Book cover

Gdy mógłbyś tam, gdzie Kolob

Hymny, 180


0:00 0:00
Introduction
All Verses

1. Gdy mógłbyś tam, gdzie Kolob Natychmiast przenieść się, A potem pomknąć dalej, Przez niebo, tam, gdzie chcesz; I choćbyś wieczność całą Tak szukał — na nic to: Początek życia Bogów — Czy można znaleźć go?

2. Nie znajdziesz także miejsca, Gdzie wszechświat zaczął się, Ni granic, gdzie materii I Bogów leży kres. Duch Boży cicho szepcze: „Nie znajdzie nigdy człek, Jałowej próżni, pustki, Gdzie nic nie tworzy się”.

3. Bez końca wieczne dzieła, Stworzenia Boże są, Istnienia, światy, postęp Wszak wieczny tworzą krąg. Materia nie ma kresu, Wszechświat bez granic jest. Nie mają kresu dusze I ludzkość wieczna też.

4. Tu nie ma kresu cnota I nie ma kresu moc, Tu nie ma kresu mądrość, Rozprasza światło noc. Tu nie ma kresu jedność, Bez końca młodość trwa. Kapłaństwo nie zna kresu, Moc wieczną prawda ma.

5. Tu nie ma kresu chwała, Tu miłość wieczna trwa, Istnienie nie ma końca, Tu śmierci moc kres ma. Tu nie ma kresu chwała, Tu miłość wieczna trwa, Istnienie nie ma końca, Tu śmierci moc kres ma.