1. Pan jest mym Pasterzem, więc nie brak mi nic. Na niwach zielonych On pasie mnie dziś. On poi mnie wodą, spokojne me sny, Gdy zbaczam z mej drogi, ratunkiem On mi. Gdy zbaczam z mej drogi, ratunkiem On mi.
2. Choć ciemną doliną iść przyszło mi tu, Tyś mym Opiekunem, nie lękam się więc. Twą siłą wzmocnionym, więc oprę się złu. Wszak z Tobą nic złego nie może stać się. Wszak z Tobą nic złego nie może stać się.
3. Gdy trosk i kłopotów ogarnia mnie noc, Mój Pan błogosławieństw daruje mi moc. Namaszcza mą głowę, ja wciąż przy Nim trwam. Mój kielich jest pełen, o cóż prosić mam? Mój kielich jest pełen, o cóż prosić mam?